Rolnicy i Konsumenci z determinacją bronią dostępu do dobrej żywności!
...Jest mi przykro, że w mojej ojczyźnie jestem traktowany jak przestępca. Nie kradnę, nie stwarzam zagrożenia, nikogo do niczego nie zmuszam, wytwarzam najlepsze serki na Świecie – ale w każdej chwili może jakiś urzędnik zajrzeć do mnie i nałożyć karę, zabronić tego co robię i pewnie wsadzić mnie do więzienia...- tak pisze rolnik do Ministra Rolnictwa i jego Komisji.
Od kilku godzin (poniedziałek 14 listopada 2016) trwa akcja wysyłania listów do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztofa Jurgiela oraz do Sejmowej Komisji ds. Rolnictwa, pt. „Alarm – Bronimy dobrej żywności. PILNE!”
Jest to odpowiedź na rządowy projekt ustawy (druk nr 935) w sprawie sprzedaży żywności który nie zmienia przepisów sanitarno-higienicznych. A więc po roku walki o lepszy dostęp do dobrej żywności stoimy w punkcie wyjścia!
Tymczasem jutro (w dniu 15.11.16 r.o godz. 8.00 w s.106 w Sejmie) jest kolejne posiedzenie Komisji Rolnictwa w tej sprawie.
To jest OSTATNIA(!) SZANSA NA WPROWADZENIE ZMIAN. Projekt rządowy zakłada konieczność spełniania wymogów z rozporządzeń UE 852 i 853 z 2004 r. i innych, czyli takich samych jak dla przedsiębiorstwa sektora spożywczego. A WIĘC NIC NIE ZMIENIA.
TUTAJ LINK DO PROJEKTU:
https://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=RPL&Id=RM-10-105-16
Rolnicy i konsumencie domagają się wykluczenia sprzedaży detalicznej małych ilości, wytworzonej przez rolnika żywności. Ma to podlegać TYLKO rozdziałowi III załącznika II rozporządzenia 852/2004 …tak jak w innych krajach.
A WIĘC DOMAGAMY SIĘ ZAPISU W USTAWIE! o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników (druk nr 935):
„Sprzedaż detaliczna małych ilości, wytworzonej przez rolnika żywności MA podlegać TYLKO rozdziałowi III załącznika II rozporządzenia 852/2004”.
UZASADNIENIE: Mała skala i ograniczenia ilościowe tej działalności są wystarczającym powodem zastosowania minimalnych przepisów sanitarnych, które zawarte są w rozdziale III załącznika II do rozporządzenia WE 852/2004.
KONTAKT:
Edyta Jaroszewska-Nowak, Ekoland O/Zachodniopomorski, tel.: 609 64 53 86, edytaj66@tlen.pl
Jadwiga Łopata, tel./fax.: 33 8797114, biuro@icppc.pl,
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi ICPPC
—-
PONIŻEJ LIST OD ROLNIKA, KTÓRY REPREZENTUJE TYSIĄCE PODOBNYCH, TRADYCYJNYCH I EKOLOGICZNYCH ROLNIKÓW.
(list jest adresowany do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do sejmowej Komisji ds. Rolnictwa)
Szanowni Państwo,
od 10 lat gospodarujemy z żoną na 6-hektarowym gospodarstwie ekologicznym, certyfikowanym. Od 8 lat przyjmujemy też z żoną gości i podajemy im posiłki w ramach naszego gospodarstwa agroturystycznego. Hodujemy między innymi kozy, a z pozyskanego mleka – 1500 litrów rocznie wytwarzamy kozie serki, które podajemy na gościnny stół, a nadwyżkę sprzedajemy indywidualnym osobom. Całą produkcję, tj. około 20 serków tygodniowo, prowadzimy w kuchni. Mleko jest dojone ręcznie, nie zbieramy śmietany, nie pasteryzujemy. Jedynie cedzimy, ukwaszamy i wkładamy do form. Wszystkie naczynia i formy są wyparzane. Serki trafiają do odbiorców w ciągu 24 godz. od opuszczenia form serowarskich. Wszystkich odbiorców znamy osobiście. Nigdy nie było żadnych uwag co do jakości, smakowitości i zdrowotności naszych serków. Stale powiększa się grono odbiorców. Wszystkich klientów zawsze zapraszamy do odwiedzenia gospodarstwa. Pokazujemy, jak produkujemy począwszy od wizyty w oborze, a skończywszy na degustacji w kuchni. Naszymi klientami są ludzie wykształceni, m.in. lekarze, nauczyciele, urzędnicy, na kierowniczych stanowiskach, świadomi tego co jedzą i poszukujący naturalnych, świeżych, bez sztucznych dodatków chemicznych żywności. Naszymi klientami są też osoby chore, dla których takie produkty jak nasze są lekarstwem, wg ich opinii. Z naszych serków jesteśmy dumni i wiemy, że są to najlepsze serki na Świecie pod każdym względem.
Jest mi przykro, że w mojej ojczyźnie jestem traktowany jak przestępca. Nie kradnę, nie stwarzam zagrożenia, nikogo do niczego nie zmuszam, wytwarzam najlepsze serki na Świecie – ale w każdej chwili może jakiś urzędnik zajrzeć do mnie i nałożyć karę, zabronić tego co robię i pewnie wsadzić mnie do więzienia.
Mój przychód ze sprzedaży serków to 20 x 7 zł = 140 zł miesięcznie x 10 miesięcy (2 miesiące to zasuszanie i karmienie koźląt). Razem 1400 zł rocznie. Za te pieniądze mam wybudować halę produkcyjną, wdrożyć HACAP i płacić 19 proc. podatku dochodowego.
Dajcie żyć!
Dlatego DOMAGAM SIĘ ZAPISU W USTAWIE! o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników (druk nr 935):
„Sprzedaż detaliczna małych ilości, wytworzonej przez rolnika żywności MA podlegać TYLKO rozdziałowi III załącznika II rozporządzenia 852/2004”.
UZASADNIENIE: Mała skala i ograniczenia ilościowe tej działalności są wystarczającym powodem zastosowania minimalnych przepisów sanitarnych, które zawarte są w rozdziale III załącznika II do rozporządzenia WE 852/2004.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowego rozsądku,
Wojtek
Od kilku godzin (poniedziałek 14 listopada 2016) trwa akcja wysyłania listów do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztofa Jurgiela oraz do Sejmowej Komisji ds. Rolnictwa, pt. „Alarm – Bronimy dobrej żywności. PILNE!”
Jest to odpowiedź na rządowy projekt ustawy (druk nr 935) w sprawie sprzedaży żywności który nie zmienia przepisów sanitarno-higienicznych. A więc po roku walki o lepszy dostęp do dobrej żywności stoimy w punkcie wyjścia!
Tymczasem jutro (w dniu 15.11.16 r.o godz. 8.00 w s.106 w Sejmie) jest kolejne posiedzenie Komisji Rolnictwa w tej sprawie.
To jest OSTATNIA(!) SZANSA NA WPROWADZENIE ZMIAN. Projekt rządowy zakłada konieczność spełniania wymogów z rozporządzeń UE 852 i 853 z 2004 r. i innych, czyli takich samych jak dla przedsiębiorstwa sektora spożywczego. A WIĘC NIC NIE ZMIENIA.
TUTAJ LINK DO PROJEKTU:
https://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=RPL&Id=RM-10-105-16
Rolnicy i konsumencie domagają się wykluczenia sprzedaży detalicznej małych ilości, wytworzonej przez rolnika żywności. Ma to podlegać TYLKO rozdziałowi III załącznika II rozporządzenia 852/2004 …tak jak w innych krajach.
A WIĘC DOMAGAMY SIĘ ZAPISU W USTAWIE! o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników (druk nr 935):
„Sprzedaż detaliczna małych ilości, wytworzonej przez rolnika żywności MA podlegać TYLKO rozdziałowi III załącznika II rozporządzenia 852/2004”.
UZASADNIENIE: Mała skala i ograniczenia ilościowe tej działalności są wystarczającym powodem zastosowania minimalnych przepisów sanitarnych, które zawarte są w rozdziale III załącznika II do rozporządzenia WE 852/2004.
KONTAKT:
Edyta Jaroszewska-Nowak, Ekoland O/Zachodniopomorski, tel.: 609 64 53 86, edytaj66@tlen.pl
Jadwiga Łopata, tel./fax.: 33 8797114, biuro@icppc.pl,
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi ICPPC
—-
PONIŻEJ LIST OD ROLNIKA, KTÓRY REPREZENTUJE TYSIĄCE PODOBNYCH, TRADYCYJNYCH I EKOLOGICZNYCH ROLNIKÓW.
(list jest adresowany do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do sejmowej Komisji ds. Rolnictwa)
Szanowni Państwo,
od 10 lat gospodarujemy z żoną na 6-hektarowym gospodarstwie ekologicznym, certyfikowanym. Od 8 lat przyjmujemy też z żoną gości i podajemy im posiłki w ramach naszego gospodarstwa agroturystycznego. Hodujemy między innymi kozy, a z pozyskanego mleka – 1500 litrów rocznie wytwarzamy kozie serki, które podajemy na gościnny stół, a nadwyżkę sprzedajemy indywidualnym osobom. Całą produkcję, tj. około 20 serków tygodniowo, prowadzimy w kuchni. Mleko jest dojone ręcznie, nie zbieramy śmietany, nie pasteryzujemy. Jedynie cedzimy, ukwaszamy i wkładamy do form. Wszystkie naczynia i formy są wyparzane. Serki trafiają do odbiorców w ciągu 24 godz. od opuszczenia form serowarskich. Wszystkich odbiorców znamy osobiście. Nigdy nie było żadnych uwag co do jakości, smakowitości i zdrowotności naszych serków. Stale powiększa się grono odbiorców. Wszystkich klientów zawsze zapraszamy do odwiedzenia gospodarstwa. Pokazujemy, jak produkujemy począwszy od wizyty w oborze, a skończywszy na degustacji w kuchni. Naszymi klientami są ludzie wykształceni, m.in. lekarze, nauczyciele, urzędnicy, na kierowniczych stanowiskach, świadomi tego co jedzą i poszukujący naturalnych, świeżych, bez sztucznych dodatków chemicznych żywności. Naszymi klientami są też osoby chore, dla których takie produkty jak nasze są lekarstwem, wg ich opinii. Z naszych serków jesteśmy dumni i wiemy, że są to najlepsze serki na Świecie pod każdym względem.
Jest mi przykro, że w mojej ojczyźnie jestem traktowany jak przestępca. Nie kradnę, nie stwarzam zagrożenia, nikogo do niczego nie zmuszam, wytwarzam najlepsze serki na Świecie – ale w każdej chwili może jakiś urzędnik zajrzeć do mnie i nałożyć karę, zabronić tego co robię i pewnie wsadzić mnie do więzienia.
Mój przychód ze sprzedaży serków to 20 x 7 zł = 140 zł miesięcznie x 10 miesięcy (2 miesiące to zasuszanie i karmienie koźląt). Razem 1400 zł rocznie. Za te pieniądze mam wybudować halę produkcyjną, wdrożyć HACAP i płacić 19 proc. podatku dochodowego.
Dajcie żyć!
Dlatego DOMAGAM SIĘ ZAPISU W USTAWIE! o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników (druk nr 935):
„Sprzedaż detaliczna małych ilości, wytworzonej przez rolnika żywności MA podlegać TYLKO rozdziałowi III załącznika II rozporządzenia 852/2004”.
UZASADNIENIE: Mała skala i ograniczenia ilościowe tej działalności są wystarczającym powodem zastosowania minimalnych przepisów sanitarnych, które zawarte są w rozdziale III załącznika II do rozporządzenia WE 852/2004.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowego rozsądku,
Wojtek