Wieści Sokołowskie
22 sierpnia – Dzień Polskiej Żywności
W ramach akcji „BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA” 22 sierpnia na Kiermaszu Produktów Ekologicznych i Tradycyjnych „Otwarte Wrota” w Warszawie przy ul. Św. Bonifacego 9 swoje stoisko mieli Dariusz i Magdalena Dąbrowscy z Hołowienek, którzy prowadzą gospodarstwo ekologiczne, a lipcu po raz kolejny byli gospodarzami kiermaszu „Otwarte Wrota”. Gospodarstwo od 2003 roku posiada certyfikat ekologiczny AGROBIOTESTU i EKOLANDU. Państwo Dąbrowscy Gospodarze należą do Oddziału Wschodniomazowieckiego Ekoland.
Inauguracja krajowej akcji „BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA” nastąpiła 18 sierpnia w Warszawie w Centrum Prasowym Foksal podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Międzynarodową Koalicję dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC Fundacja rozpoczęła kampanię wspólnie z rolnikami, szczególnie tymi, którzy zajmują się uprawą żywności ekologicznej. Kampania jest wyrazem sprzeciwu wobec aktualnie obowiązującemu prawu (oraz prawu, które ma obowiązywać od 1 stycznia 2016), które czyni najlepszą polską żywność pochodzącą z tradycyjnych, rodzinnych gospodarstw „nielegalną”.
Sir Julian Rose, angielski rolnik, prezes ICPPC powiedział: „Symbol BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA jest wezwaniem do obrony polskich rolników i wspaniałej żywności, jaką wytwarzają w swoich gospodarstwach. Nie mogę uwierzyć, że Polska tak przytłacza swoich najlepszych, tradycyjnych rolników, narzucając im przestarzałe, drakońskie przepisy dotyczące wytwarzania żywności. W Polsce jest obecnie najbardziej represyjne prawo żywnościowe ze wszystkich krajów Unii Europejskiej.”
Jak czytamy na stronie ICPPC, „w kwietniu 2015 r. Sejm i Senat przeforsowały, a w maju Prezydent podpisał projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym. Hucznie ogłoszono, że te nowe przepisy umożliwią rolnikom sprzedaż bezpośrednią produktów żywnościowych wytworzonych z własnych surowców bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej. TYMCZASEM zgodnie z nowymi przepisami, które to mają wejść w życie 1 stycznia 2016 roku ROLNIK BĘDZIE MÓGŁ SPRZEDAWAĆ SWOJE PRODUKTY TYLKO WE WŁASNYM GOSPODARSTWIE LUB NA TARGOWISKACH (UWAGA! Nie zadaszonych!). Nie ma też kwoty wolnej od podatku, jak obiecywano. A rolnik realizujący sprzedaż bezpośrednią zobowiązany będzie do prowadzenia księgi wykazującej przychody. Od tych przychodów będzie obowiązywał podatek ryczałtowy w wysokości 2 proc. do kwoty UWAGA! 150 tys. euro, czyli 600 tys. zł rocznie (!)… komu ma służyć tak wysoka kwota?… bo małym rolnikom nie”.
– Ponadto dalej BRAK jest odrębnych przepisów sanitarno-higienicznych uzależnionych od skali produkcji (jak ma to miejsce w innych krajach UE), na które czekają rolnicy, aby za sprzedaż swoich produktów, np. serów, soków, powideł, nie musieli płacić kar – komentuje Jolanta Dal, rolniczka i radna z Podkarpacia. Istota problemu polega na tym, że od momentu przystąpienia Polski do UE sprzedaż bezpośrednia jest praktycznie nielegalna. W Polsce stosuje się przepisy w zakresie higieny środków spożywczych, które Parlament Europejski i Rada określiły dla przedsiębiorstw sektora spożywczego. Dzieje się tak mimo, że Parlament Europejski i Rada wyraźnie stwierdziły, iż przepisy określone dla przedsiębiorstw nie mają zastosowania do bezpośrednich dostaw, dokonywanych przez producenta, małych ilości surowców do konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego, bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego. Parlament Europejski i Rada stwierdzają również jednoznacznie, że regulacje w tym zakresie państwa członkowskie winny ustalić na mocy prawa krajowego. Jednak w Polsce dotychczas takich przepisów nie uchwalono – wyjaśniają działacze ICPPC.
Podczas konferencji prasowej inaugurującej akcję „BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA” prelegenci poruszyli wiele ciekawych tematów np.: Komu zależy, aby najlepszej jakości żywność była nielegalna? – Lena Huppert i Paweł Połanecki, Koalicja Polska Wolna od GMO, Jak sprzedają swoją żywność rolnicy w innych krajach UE? – Sir Julian Rose.
W ramach akcji „BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA” 22 sierpnia na Kiermaszu Produktów Ekologicznych i Tradycyjnych „Otwarte Wrota” w Warszawie przy ul. Św. Bonifacego 9 swoje stoisko mieli Dariusz i Magdalena Dąbrowscy z Hołowienek, którzy prowadzą gospodarstwo ekologiczne, a lipcu po raz kolejny byli gospodarzami kiermaszu „Otwarte Wrota”. Gospodarstwo od 2003 roku posiada certyfikat ekologiczny AGROBIOTESTU i EKOLANDU. Państwo Dąbrowscy Gospodarze należą do Oddziału Wschodniomazowieckiego Ekoland.
Inauguracja krajowej akcji „BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA” nastąpiła 18 sierpnia w Warszawie w Centrum Prasowym Foksal podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Międzynarodową Koalicję dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC Fundacja rozpoczęła kampanię wspólnie z rolnikami, szczególnie tymi, którzy zajmują się uprawą żywności ekologicznej. Kampania jest wyrazem sprzeciwu wobec aktualnie obowiązującemu prawu (oraz prawu, które ma obowiązywać od 1 stycznia 2016), które czyni najlepszą polską żywność pochodzącą z tradycyjnych, rodzinnych gospodarstw „nielegalną”.
Sir Julian Rose, angielski rolnik, prezes ICPPC powiedział: „Symbol BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA jest wezwaniem do obrony polskich rolników i wspaniałej żywności, jaką wytwarzają w swoich gospodarstwach. Nie mogę uwierzyć, że Polska tak przytłacza swoich najlepszych, tradycyjnych rolników, narzucając im przestarzałe, drakońskie przepisy dotyczące wytwarzania żywności. W Polsce jest obecnie najbardziej represyjne prawo żywnościowe ze wszystkich krajów Unii Europejskiej.”
Jak czytamy na stronie ICPPC, „w kwietniu 2015 r. Sejm i Senat przeforsowały, a w maju Prezydent podpisał projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym. Hucznie ogłoszono, że te nowe przepisy umożliwią rolnikom sprzedaż bezpośrednią produktów żywnościowych wytworzonych z własnych surowców bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej. TYMCZASEM zgodnie z nowymi przepisami, które to mają wejść w życie 1 stycznia 2016 roku ROLNIK BĘDZIE MÓGŁ SPRZEDAWAĆ SWOJE PRODUKTY TYLKO WE WŁASNYM GOSPODARSTWIE LUB NA TARGOWISKACH (UWAGA! Nie zadaszonych!). Nie ma też kwoty wolnej od podatku, jak obiecywano. A rolnik realizujący sprzedaż bezpośrednią zobowiązany będzie do prowadzenia księgi wykazującej przychody. Od tych przychodów będzie obowiązywał podatek ryczałtowy w wysokości 2 proc. do kwoty UWAGA! 150 tys. euro, czyli 600 tys. zł rocznie (!)… komu ma służyć tak wysoka kwota?… bo małym rolnikom nie”.
– Ponadto dalej BRAK jest odrębnych przepisów sanitarno-higienicznych uzależnionych od skali produkcji (jak ma to miejsce w innych krajach UE), na które czekają rolnicy, aby za sprzedaż swoich produktów, np. serów, soków, powideł, nie musieli płacić kar – komentuje Jolanta Dal, rolniczka i radna z Podkarpacia. Istota problemu polega na tym, że od momentu przystąpienia Polski do UE sprzedaż bezpośrednia jest praktycznie nielegalna. W Polsce stosuje się przepisy w zakresie higieny środków spożywczych, które Parlament Europejski i Rada określiły dla przedsiębiorstw sektora spożywczego. Dzieje się tak mimo, że Parlament Europejski i Rada wyraźnie stwierdziły, iż przepisy określone dla przedsiębiorstw nie mają zastosowania do bezpośrednich dostaw, dokonywanych przez producenta, małych ilości surowców do konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego, bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego. Parlament Europejski i Rada stwierdzają również jednoznacznie, że regulacje w tym zakresie państwa członkowskie winny ustalić na mocy prawa krajowego. Jednak w Polsce dotychczas takich przepisów nie uchwalono – wyjaśniają działacze ICPPC.
Podczas konferencji prasowej inaugurującej akcję „BEZPOŚREDNIO OD POLSKIEGO ROLNIKA” prelegenci poruszyli wiele ciekawych tematów np.: Komu zależy, aby najlepszej jakości żywność była nielegalna? – Lena Huppert i Paweł Połanecki, Koalicja Polska Wolna od GMO, Jak sprzedają swoją żywność rolnicy w innych krajach UE? – Sir Julian Rose.